Stany Zjednoczone – aresztowani podczas konfliktu afgańskiego powinni zostać wypuszczeni lub postawieni przed sądem

Organizacja dodała, iż w gdyby którakolwiek z tych osób miałaby być sądzona, powinna mieć dostęp do prawnika i zostać uczciwie osądzona.

“Najwyższy czas, aby zakończyć niedopuszczalną próżnię prawną, która cechuje zatrzymanie więźniów – sytuację, w której odmawia się im statusu „jeńca wojennego”, a jednocześnie nie daje im się możliwości korzystania z takich samych praw jak oskarżeni w sprawach karnych jak je określa prawa Stanów Zjednoczonych”, podkreśliła Amnesty International.

Zgodnie z międzynarodowym prawem humanitarnym ci spośród zatrzymanych, którzy uprawnieni byli do statusu jeńca wojennego powinni powrócić do kraju ojczystego, jeśli tylko nie zagraża to ich bezpieczeństwu”, wyjaśniła organizacja. „W przypadku, gdy bezpieczny powrót nie jest możliwy, powinni zostać wysłani do krajów, gdzie nie będą narażeni na poważne naruszenia praw człowieka”.

Wszyscy inni aresztowani powinni zostać wypuszczeni bez zwłoki, chyba iż mają być również sądzeni zgodnie z międzynarodowymi normami praw człowieka. Proponowane w rozporządzeniu prezydenta Bush’a z listopada zeszłego roku komisje wojskowe, służące do sądzenia osób nie posiadających obywatelstwa USA podejrzanych o terroryzm, nie posiadają wyraźnej niezależności od egzekutywy i nie dają możliwości odwołania się do niezależnego i bezstronnego sądu. Proces w tych sądach nie byłby zgodny z międzynarodowymi standardami uczciwego procesu.

Amnesty International powtórzyła swoje obawy odnośnie warunków jakie panują w centrum dla aresztowanych w Guantanamo Bay, gdzie aresztanci trzymani są przez 24 godziny w małych celach wystawieni na promienie prażącego słońca. Niektóre z zaobserwowanych praktyk, obejmujące ograniczenie możliwości wykonywania ćwiczeń fizycznych do 15 minut tygodniowo – stoją w bezpośredniej sprzeczności z minimalnymi międzynarodowymi standardami traktowania więźniów.

Sytuację pogarsza ograniczony kontakt aresztowanych ze światem zewnętrznym i niepewność ich przyszłości. Amnesty International wierzy, iż warunki takie mogą powodować olbrzymie szkody fizyczne oraz psychiczne, w szczególności jeśli pozostaną takimi w długim okresie lub też na czas nieokreślony. W czasie ostatnich miesięcy miały miejsce doniesienia o serii podejmowanych prób samobójczych.

Amnesty International wezwała rząd USA, by szanował podstawowe prawa wszystkich aresztowanych trzymanych w Stanach Zjednoczonych. Obejmują one prawo do ludzkiego traktowania; prawo do informacji o powodach zatrzymania i do możliwości podważenia zgodności podstaw aresztowania z prawem; założenie niewinności; natychmiastowy dostęp do adwokata i jego pomocy oraz prawo do pozostawania w kontakcie ze swoją rodzina i przyjaciółmi.

Prawa te powinny zostać rozszerzone na schwytanych niedawno podejrzanych zatrzymanych w celu przesłuchania w bazach USA w Afganistanie, a także na obywateli amerykańskich Yaser Esam Hamdi’ego i Jose Padilla’ę, trzymanych w wojskowym areszcie -„incommunicado” (osoba zatrzymana nie ma możliwości komunikowania się ze światem zewnętrznym – przyp. tłum.) – w USA. Yaser Hamdi schwytany został podczas konfliktu wojskowego w Afganistanie i pozostaje w areszcie od kwietnia w jednej z cel marynarki wojennej w stanie Virginia; Jose Padilla aresztowany został na lotnisku w Chicago i przekazany do aresztu wojskowego w Południowej Karolinie zeszłego czerwca. Obojgu odmawia się dostępu do ich prawników, mimo iż, w przeciwieństwie do osób nie posiadających obywatelstwa USA, ich sytuacja podlega z badaniu w sądach USA.

Amnesty International wyraża także swoje obawy, iż podejrzani członkowie al-Qa’ida aresztowani przez przedstawicieli USA w Afganistanie czy w innych rejonach przetransportowani zostali do państw trzecich, gdzie narażeni być mogą na naruszenia praw człowieka. Te kraje trzecie obejmują Egipt, gdzie podejrzani będący członkami islamskiej opozycji są regularnie torturowani podczas aresztu „incommunicado”.

Amnesty International stwierdziła, iż „nikt nie powinien zostać wysłany do innego państwa w celu jego przesłuchania, jeśli istnieją uzasadnione powody by oczekiwać, iż byliby oni narażeni na tortury lub inne okrutne, nieludzkie i poniżające traktowanie”.

Tło sprawy

Ponad 600 aresztowanych z 42 państw świata jest obecnie trzymanych w bazie wojskowej USA Guantanamo Bay na Kubie. Większość z nich schwytano podczas konfliktu zbrojnego w Afganistanie i trzyma się w areszcie ponad osiem miesięcy. Jednakże, przynajmniej sześciu aresztowanych – włączając w to czterech Algierczyków z Bośni i prawdopodobnie wielu innych – ujęto poza Afganistanem.

Wśród czterech aresztowanych, którzy zostali uwolnieni 26 października, znajdował się jeden Pakistańczyk oraz trzech Afgańczyków, którzy, jak stwierdziły władze amerykańskie nie stanowili zagrożenia bezpieczeństwa. Jeden z więźniów afgańskich, Jan Muhammed przyznał, iż nie otrzymał żadnych listów od rodziny aż do trzeciego dnia przed jego wypuszczeniem. Sprawozdania sugerują, iż wielu z tych trzymanych w Guantamo Bay było jedynie żołnierzami piechoty niskiej rangi walczących na rzecz lub też wciągniętych do wojsk Talibów podczas konfliktu Afganistanie. Wskazuje to na to, iż inni także mogli znaleźć się po prostu w niewłaściwym miejscu w niewłaściwym czasie.

Kolejnych 30 aresztantów przekazano do Gauntanamo Bay 28 października 2002, zwiększając populację centrum, zgodnie z wypowiedziami urzędników USA, do około 625.

Prośby Amnesty International o możliwość wstępu na teren kompleksu są jak dotąd ignorowane przez rząd USA.

Tematy